Tadeusz Faber (ur. 1925, Złoczów) latem 1944 roku wstąpił w szeregi Armii Krajowej Obwodu Tarnopol. W sierpniu 1944 roku został wcielony do 7 Dywizji Piechoty 2 Armii Wojska Polskiego. Otrzymał przydział do batalionu szkolnego, a następnie służył w ochronie sztabu dywizji. Uczestniczył w walkach o forsowanie Nysy i bitwie pod Budziszynem. Po zakończeniu działań wojennych brał udział w zasiedlaniu Ziem Odzyskanych i ukończył oficerską szkołę w Łodzi. Dowodził 52. Brygadą Służby Polsce, organizował obóz junaków SP przy budowie trasy kolejowej Łódź-Skierniewice. Kierował pomorskimi strukturami Ludowych Zespołów Sportowych, był komendantem Ligi Obrony Kraju w Koszalinie. Od 1983 roku na emeryturze w stopniu pułkownika Wojska Polskiego.
[00:00:10] Bohater urodził się w 1925 r. w miejscowości Złoczów. Jego ojciec był podoficerem w 52 Pułku Piechoty w Złoczowie. Boh. ukończył szkołę powszechną w Złoczowie, przed wybuchem wojny rozpoczął naukę w gimnazjum im. Jana III Sobieskiego.
[00:02:00] Boh. był harcerzem, działał w AK już jako 16-latek. W sierpniu 1944 w czasie okupacji sowieckiej został wcielony do 2 Armii Wojska Polskiego. Razem z siedemnastoma kolegami z gimnazjum wyruszyli pieszo ze Złoczowa do Lwowa, tam dołączył do armii.
[00:03:50] Po przybyciu do Lublina, zaopiekowali się nimi organizatorzy Armii i przydzielili młodzież do różnych jednostek. Boh., dzięki umiejętnościom wojskowym wyniesionym z domu, trafił do 7 Dywizji w rejonie Krasnegostawu z przydziałem do szkoły podoficerskiej. Po zakończeniu szkoły awansowano go na starszego kaprala i został instruktorem musztry w szkolnym batalionie.
[00:05:30] Do szkoły przybyli kandydaci na podoficerów, którzy pochodzili z Wileńszczyzny i terenów wschodnich. Po ukończeniu kursu młodzi zostali przegrupowani jako 7 Dywizja w rejonie Radzynia, tuż za frontem. Dywizja działa w obrębie 2 Armii. Boh. awansował na starszego plutonowego i instruktora.
[00:07:10] Zostali wysłani na północ tuż za frontem. Doszli do rejonu Krzyża/Piły, aby walczyć w rejonie Odry i Szczecina. Potem skierowano ich na południe w stronę Wrocławia. Przeszli szlak na piechotę, z zamiarem zdobywania Wrocławia zajętego jeszcze przez Niemców. Kolejnym rozkazem zostali przesunięci w kierunku Nysy Łużyckiej, aby uniemożliwić przejście wojskom niemieckim zmierzającym z Czechosłowacji na odsiecz Berlinowi.
[00:09:00] Zadanie było trudne, młodzi byli szkoleni tylko przez 5 miesięcy i nie mieli doświadczenia w wojsku. Każda dywizja 2 Armii miała wyznaczony odcinek wzdłuż Nysy. Boh. był w 7 Dywizji, której przydzielono kilkukilometrowy odcinek na północ od Zgorzelca i tam przygotowywała się do końcowej ofensywy.
[00:10:40] Szkolny batalion boh. chronił sztab 7 Dywizji, której dowódcą płk. [Mikołaj] Prus-Więckowski. Kadra 7 Dywizji była pochodzenia rdzennie polskiego. Młodzi zajęli stanowiska nad rzeką, w tym czasie batalion i sztab dywizji mieścił się 2 km na tyłach, w głębi lasu.
[00:11:40] Boh. był ciekawy pierwszej linii frontu i wybrał się samotnie nad rzekę. Z daleka zobaczył wzgórza i linię obrony niemieckiej oraz ich bunkry i obiekty wojskowe gotowe do obrony. Strzelec niemiecki namierzył boh. i pocisk przeleciał tuż obok jego głowy, to nauczyło go uważać.
[00:13:10] Gdy przeprawili się na drugą stronę rzeki, natrafili na niemieckie fortyfikacje, tereny bagniste i zaminowane pola. Kilka osób zginęło. Całą noc leżeli w mokradłach czekając na odminowanie terenu przez saperów i przejście dalej.
[00:14:40] Bitwa o Budziszyn. 2 Armia skierowała się na południe w Góry Sudeckie i przeszła na teren Czechosłowacji. 1 Armia walczyła na północy, 2 Armia na południu, uniemożliwiając przejście wojsk niemieckich do Berlina. Szli przez tereny Czechosłowacji, którą wyzwalali od Niemców i byli serdecznie przyjmowani przez miejscową ludność.
[00:16:40] Berlin upadł, zbliżał się koniec wojny. Mimo poddania się stolicy Rzeszy, wojska boh. zmierzały na południe w kierunku Pragi, gdzie było jeszcze wojsko niemieckie i trwały walki. 7 Dywizja doszła na 30 km na północ od Pragi, tam w nocy z 9 na 10 maja zakończyli działania bojowe. Panowała wielka radość. Z siedemnastu kolegów gimnazjalnych, którzy wyruszyli z boh. z Lublina, przeżyło siedmiu, reszta zginęła w czasie walk. Radość, strzelanie na wiwat.
[00:19:00] Po trzech dniach odpoczynku zostali wycofani na granicę wytyczoną między Polską a Czechosłowacją.
[00:19:30] Rodzice boh.: Jan i Joanna. Przed wojną z Złoczowie było kilka tysięcy Żydów. Niedaleko Złoczowa było miasteczko Sasów, w którym mieściła się siedziba najwyższych, żydowskich władz religijnych wschodniej Polski. W Złoczowie była dzielnica tzw. Pojezierze nad rzeką Złoczówką, w której mieszkali sami Żydzi. Była tam bożnica i szkoła.
[00:21:20] Polacy i Żydzi traktowali się jako równoprawni obywatele polscy. Oprócz Żydów byli też mieszkańcy Ukrainy, Kaukazu i in. Powiatowe miasto Złoczów był miejscowością wielonarodową. W klasie gimnazjalnej boh. było trzech kolegów pochodzenia żydowskiego, Mołdawianka, trzech Ukraińców - wszyscy żyli w zgodzie.
[00:22:20] Po wkroczeniu Rosjan Żydzi „podnieśli głowy”. Młodzież żydowska trafiła do milicji ludowej. Kilku najbogatszych Żydów uciekło przed Niemcami na wschód. Represje niemieckie wobec Żydów, zamknięcie kilku tysięcy w obozie pracy, zgładzenie ludności żydowskiej. Społeczeństwo żydowskie przestało istnieć. [++]
[00:25:10] Stosunek [przed wojną] do Józefa Piłsudskiego w okolicach Złoczowa i Lwowa. Pomnik Piłsudskiego w Złoczowie, żałoba po śmierci Marszałka. Bardziej sceptyczny stosunek do Marszałka mieszkańców zachodniej Polski. Pułkownik [Stanisław] Dąbek, sympatyk Piłsudskiego, później [we wrześniu 1939] dowódca wojsk walczących z Niemcami na Pomorzu.
[00:29:40] Boh. po przybyciu do Koszalina zapisał się do Związku Piłsudczyków. Płk. Dąbek [w wojsku] był bezwzględny i wprowadzał ciężką dyscyplinę, nie był lubiany. Okazał się doskonałym organizatorem ćwiczeń i manewrów, dlatego dowództwo w Warszawie wyznaczyło go do organizowania obrony polskiego Wybrzeża. By nie trafić do niewoli, popełnił samobójstwo na linii frontu.
[00:32:10] [Przed wojną] Święta pułkowe w Złoczowie były wielkimi imprezami. Grała orkiestra, odbywały się akademie, organizowano defiladę na głównej ulicy miasta. W Złoczowie stacjonował 52 Pułk Piechoty, 12 Pułk Artylerii Lekkiej i oddział kawalerii z Brodów. Defilada była wielkim pokazem musztry wojskowej i orkiestry.
[00:34:30] Wojsko prowadziło w Złoczowie zajęcia sportowe. Lokalny klub sportowy „Janina” tworzyli wojskowi z 52 Pułku. Grali w piłkę w okręgowej lidze lwowskiej. Imprezy sportowe i kulturalne z okazji święta J.Piłsudskiego były bardzo hucznie obchodzone.
[00:35:20] Przed wojną harcerze cieszyli się ogromnym uznaniem i prawie w każdej szkole była drużyna harcerska. Przy gimnazjum boh. powołana została rada harcerska, która ustanawiała program szkoleń, organizowano obozy letnie, gdzie uczono musztry, przepisów wojskowych itp. Były oddzielne drużyny męskie i żeńskie. Młodych harcerzy nazywano pionierami.
[00:37:10] W przedwojennym harcerstwie zdobywano sprawności z zakresu łączności przewodowej, strzelectwa i in. Były wykłady z historii Polski.
[00:38:30] Na kilka miesięcy przed wybuchem wojny w Polsce odczuwało się zamieszanie spowodowane przygotowaniami obronności kraju. Dwa miesiące przed wybuchem wojny ojciec boh., podoficer 52 Pułku, razem z kampanią strzelecką został oddelegowany do fortyfikacji na Śląsk. Część jednostek wojskowych była przegrupowywana.
[00:39:40] Kiedy wybuchła wojna, mieszkańcy wschodniej Polski nie odczuli tego, bo walki toczyły się początkowo na zachodzie kraju. Po ok. 10 dniach dotarła do nich wielka fala uciekinierów. Boh. siedział z kolegami przy głównej szosie Lwów - Złoczów - Tarnopol - Zaleszczyki i obserwował przemarsze polskich cywili, wycofujących się ze Śląska, Warszawy i in. w stronę Zaleszczyk, gdzie rzekomo miała nadejść pomoc aliantów. [+]
[00:41:10] Dzień 1 września [1939]. Wojska wyszły z rozkazem zmierzania w kierunku Wisły, magazyny broni zaczęły się opróżniać, społeczeństwo trwało w niepewności. 17 września ze wschodu uderzyła Armia Czerwona i szła w kierunku Złoczowa. Eskadry samolotów radzieckich nad okolicą.
[00:43:00] Po 17 września [1939] przez trzy dni nie było w Złoczowie ani Niemców, ani Rosjan. Boh. z kolegami poszli sprawdzić stan koszar i magazynów. Radziecki konny patrol zwiadowczy.
[00:45:20] Po zakończeniu działań wojennych ojciec wrócił do Tarnowa (skąd pochodził), a boh. z matką i młodszym o 10 lat bratem mieszkali w Złoczowie. W 1940 r. Rosjanie zaczęli wyłapywać rodziny urzędników i wojskowych i wysyłać transporty na Syberię. Pierwszy transport odjechał i szykowano kolejny.
[00:46:40] W tamtym czasie w domu boh. wynajmował pokój rosyjski oficer. Uratował rodzinę przed wywózką. [++]
[00:48:30] Więzienie, skąd Rosjanie wywozili na Sybir. Wymordowanie ponad 700 więźniów przed ucieczką, pochowano ich w ogrodach. Do wywiezionych na Syberię ze Złoczowa należał np. podoficer Miklaszewski oraz Orlik.
[00:50:20] Ludność w Złoczowie przeczuwała nadejście Niemców, bo Rosjanie ściągnęli na tamte tereny ogromne ilości wojsk pancernych i piechoty. Wojska rozstawiono przy Sanie i Wiśle. Gdy wybuchła wojna rosyjsko-niemiecka, Niemcy zbombardowali dworzec kolejowy i szosę zaleszczycką.
[00:52:00] Zniszczenia w Złoczowie, ofiary wśród ludności. Późniejszy antagonizm pomiędzy mieszkańcami Polski wschodniej i zachodniej, spowodowany różnicą doświadczeń.
[00:53:20] Pod koniec okupacji niemieckiej boh. został zwerbowany do Armii Krajowej przez starszych kolegów szkolnych. Złożył przysięgę, w ramach działalności rozdawał ulotki. Dostał zadanie przekazania materiałów do sąsiedniej miejscowości, ale zadania nie wykonał. Boh. działalność w AK była krótka, fragmentaryczna.
[00:56:50] Powstanie policji ukraińskiej w żandarmerii niemieckiej, co wzmocniło antagonizm polsko-ukraiński.
[00:58:10] Ucieczka Polaków z rzezi wołyńskiej. Palenie wsi na Podolu. Boh. z innymi przyjmował pod opiekę uciekinierów, którym udało się uniknąć śmierci z rąk Ukraińców. Trwało to cały okres okupacji.
[00:59:00] Nabór do 2 Armii Wojska Polskiego odbył się na boisku sportowym „Sokoła”. Na komisję zgłosili się ludzie od 15 do 50 roku życia. Ok. 15 ogłoszono koniec działania komisji i przyjętych do Wojska Polskiego zaproszono na posiłek, po jedzeniu sformowano plutony. Boh. wraz z dwoma innymi mężczyznami nie został wyczytany jako przyjęty. Okazało się, że pilnujący list Rosjanin urwał kawałek papieru na „zakurkę” do papierosa, akurat z nazwiskami trzech poborowych, w tym boh. [+]
[01:03:30] Zadowolenie matki ze służby wojskowej boh., zaopatrzenie na drogę. Utrata kontaktu z rodziną na kilka lat.
[01:04:30] Matka z bratem przebywali w domu do końca wojny, z czasem przyjechał do nich ojciec, który umiał grać na trąbce i dołączył do złoczowskiej orkiestry. Potem rodzina zakwalifikowała się na przesiedlenie do Tarnowa.
[01:06:00] Zakwaterowanie boh. w stajniach należących do przedwojennej hodowli koni k. Krasnegostawu, które udostępniono szkole podoficerskiej boh. na siedzibę. Czekając na mundury, poborowi wymieniali we wsi swoje cywilne ubrania na żywność. Dostali w przydziale zielone drelichy.
[01:07:45] W pułkach stacjonujących w pobliżu 7 Dywizji był problem z dostawą mundurów i obuwia, część poborowych mimo zimna chodziła boso.
[01:09:00] Prymitywne uzbrojenie. W szkole podoficerskiej boh. były trzy kompanie strzeleckie, które dostały karabiny pięciostrzałowe, automatyczne pepesze były tylko podczas szkolenia. Boh. był w kompanii ciężkich karabinów i moździerzy i z taką bronią codziennie się szkolił.
[01:10:00] W wojsku byli ludzie z różnych stron kraju i wszyscy żyli w zgodzie. W kompanii moździerzy były głównie osoby z Wileńszczyzny. 18-letni Dunder, który stał się religijnym przywódcą kompanii.
[01:12:00] Każdy dzień rozpoczynała pobudka, gimnastyka i modlitwa, po tym jedzono śniadanie. Dowódcy w II kompanii i ich udział w uroczystościach kościelnych. Przysięga polowa miała również charakter religijny.
[01:13:50] Wśród kolegów boh. w wojsku było dużo akowców, dowódcami batalionów i kompanii byli przedwojenni oficerowie rezerwy. Przypadki prześladowania ich.
[01:14:35] Dezercja żołnierzy z 39 pułku stacjonującego obok. Dowódcą batalionu boh. był przedwojenny kapitan, zarzucono mu, że nie przeciwdziałał dezercji, aresztowano, zdegradowano i osądzono. [+]
[01:17:00] Pogłoska, że 2 Armia zostanie przerzucona na front japoński - ferment w oddziałach, które chciały walczyć o Polskę. Plotka była przyczyną dezercji. Trzech schwytanych dezerterów osądzono i na oczach kolegów rozstrzelano. Zachowanie skazanych przed egzekucją. [++]
[01:20:20] Podczas pobytu na froncie boh. nie miał możliwości kontaktowania się z rodziną. Po zakończeniu działań wojennych znalazł się w Lubaniu Śląskim i stamtąd pojechał odwiedzić rodzinę w Tarnowie.
[01:21:20] Batalion boh. szkolił się w szkole podoficerskiej w warunkach frontowych, po siedmiomiesięcznym szkoleniu reszty uczyli się podczas walk na froncie. Nauka obsługi CKM i moździerza.
[01:23:00] Rzadkie nadawanie odznaczeń na froncie. Zmęczenie, brak czasu na zabawy i potańcówki.
[01:24:20] Zorganizowanie cmentarza k. Zgorzelca, gdzie pochowano 3300 żołnierzy. Po przybyciu do Lubania boh. zerwał kontakt ze swoją dywizją. Potem był w szkole oficerskiej, po jej zakończeniu został oddelegowany do służby w 39 Pułku 12 Dywizji w Szczecinie, a potem do Kamienia Pomorskiego.
[01:25:45] Powojenna odbudowa kraju. Boh. trafił do resortu sportu i kultury, gdzie przygotowywał młodzież do służby wojskowej. Służba do 1983 r.
[01:26:30] Stosunki na froncie między żołnierzami II Armii a żołnierzami radzieckimi nie były przyjacielskie, ale też nie były wrogie, każdy znał swoje zadania. W miejscowości k. Złocieńca batalion boh. został ostrzelany omyłkowo z moździerzy przez żołnierzy radzieckich.
[01:29:00] Boh. widział i podziwiał gen. Świerczewskiego. Rola Świerczewskiego w powstaniu 2 Armii. Generał był odważny, ale też ryzykował niepotrzebnie. Podczas nocnego ataku niemieckiego na dowództwo 2 Armii generał wyszedł w bieliźnie i dowodził obroną. [+]
[01:31:00] Świerczewski i jego dwaj koledzy z Hiszpanii wzięli udział w mszy polowej oraz mianowaniu polskich oficerów. Świerczewski klęczał razem z dwoma komunistami hiszpańskimi. Ocena postępowania gen. Świerczewskiego.
[01:32:30] Żywienie na froncie. Po wkroczeniu na tereny niemieckie otwarte domy z piwnicami pełnymi jedzenia. Cywilna ludność niemiecka uciekła wcześniej na zachód, boh. rzadko miał z nią do czynienia. Stara Niemka z karabinem, napotkana w pustym domu. [++]
[01:36:00] Batalion szkolny jako ochrona sztabu dywizji.
[01:38:20] Napotkane groby polskich żołnierzy. Złapani Niemcy zaprzeczali, jakoby mieli zabić Polaków. Zabranie ich jako jeńców. [+]
[01:40:00] Przypadki samosądów na Niemcach za zabicie polskich żołnierzy. Okrążone i poległe dowództwo 5 Dywizji. Forsowanie Nysy, pierwsze oddziały wybite na środku rzeki. Rozbicie przez Niemców mostu pociskami artyleryjskimi. Budowanie przez żołnierzy ziemianek w zimie. Konstrukcja i ogrzewanie ziemianek. [+]
[01:47:50] Podczas pobytu w rejonie Krasnegostawu dotarły wiadomości o Powstaniu Warszawskim. Pomoc oddziałów akowskich dla powstania, straty podczas przekraczania Wisły. [+]
[01:49:15] Odminowywanie terenu, strzelanie do min i detonowanie. Oczyszczanie z min kilkumetrowych ścieżek. Opieka nad rannymi.
[01:52:50] Po zakończeniu wojny boh. stacjonował w Lubaniu Śląskim. Wysiedlanie Niemców. Zarządzenie, aby niemieccy mieszkańcy stawili się nazajutrz na szosie w kierunku Zgorzelca. Stawiły się tysiące ludzi z pakunkami, głównie starszych kobiet i matek z dziećmi. Wojsko boh. eskortowało ich na przejście graniczne w Zgorzelcu, gdzie przejmowali ich Rosjanie. Wysiedlanie trwało kilka miesięcy. Potem 7 Dywizja osiedlała Polaków przybywających ze wschodu, rozwoziła ich po miejscowościach i przydzielała kwatery. Z czasem starszych, 40-50-letnich żołnierzy przenoszono do cywila.
[01:55:50] Sporo rodzin niemieckich postanowiło zostać na terenie Polski. Dużo niemieckich kobiet pracowało na kuchniach i w pralniach. Były przypadki małżeństw Niemek z polskimi żołnierzami. Po wojnie boh. i inni żołnierze kwaterowali w byłych niemieckich domach.
[01:59:00] Żołnierze mieli najczęściej kontakty z osadnikami, którzy przybywali ze wschodu, np. z Wileńszczyzny. Żołnierze przygotowali [swoim] rodzinom gospodarstwa rolne, zbierali narzędzia. Rodziny przyjeżdżały „na gotowe”, a gospodarstwa stawały się zapłatą dla żołnierzy za ich trud.
[02:00:00] Hucznych zabaw nie organizowano, jedynie spotkania rodzinne. Dowództwo 7 Dywizji dostało polecenie skierowania kandydatów do szkół oficerskich. Z batalionu szkolnego boh. wytypowano siedmiu kandydatów, w tym boh. Pojechali do szkoły oficerskiej do Krakowa.
[02:02:15] Po drodze boh. z kolegą Frankiem odwiedził rodzinę w Tarnowie. Przeniesiono ich do szkoły w Łodzi, po roku w stopniu podporucznika skierowano do 12 Dywizji do Szczecina.
[02:04:20] Kadra w szkole w większości przedwojenna. Boh. został zastępcą dowódcy plutonu szkolnego, był bardzo szanowany. Ćwiczenia i zajęcia szkolne. Nauka piosenek, śpiewanie na ulicach. Łódź w 1946 r. nie była zniszczona, połowa mieszkańców byli rodowitymi łodzianami, dobrze współpracowali z wojskiem. Były propozycje przeniesienia stolicy do Łodzi.
[02:08:30] Zajęcia teoretyczne w szkole oficerskiej dotyczyły zagadnień historycznych, rolniczych i odbudowy kraju. Po ukończeniu szkoły absolwenci trafiali do instytucji cywilnych. Boh. został oddelegowany do pracy poza wojskiem, trafił na kurs w Międzyzdrojach dotyczący sportu i kultury. Komendantem kursu był pułkownik Fiński.
[02:10:00] Po 3-miesięcznym kursie boh. przydzielono do grupy, która tworzyła organizację „Służba Polsce”. Realizacja planu 6-letniego. Boh. trafił do Warszawy na miesięczne przeszkolenie i mianowano go dowódcą 52 Brygady Młodzieżowej „Skierniewice” liczącej 800 junaków. Budowali linię kolejową ze Skierniewic do Łukowa.
[02:13:20] W następnym roku, po kolejnym kursie w Śremie k. Poznania, przygotowano boh. do brygady w Słupsku budującej lotnisko.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.