Suska-Dziubas Halina
Halina Suska-Dziubas (ur. 1934, Poronin-Suche) opowiada o swoim stryju Augustynie Suskim, poecie i działaczu ruchu ludowego, założycielu Konfederacji Tatrzańskiej, który zginął w KL Auschwitz. Pani Halina skończyła Akademię Medyczną w Krakowie, pracowała jako lekarz w Nowym Targu. Obecnie na emeryturze.
more...
less
[00:00:07] Bohaterka urodziła się w 1934 r. w Poroninie Suchym, gdzie ukończyła szkołę podstawową i uczęszczała do gimnazjum. Maturę zdała w Zakopanem, a w 1952 ukończyła Akademię Medyczną w Krakowie i pracowała do emerytury w Nowy Targu.
[00:00:52] Stryjek boh. [Augustyn Suski] mieszkał w Szaflarach, często przebywał w Krakowie i rzadko bywał w domu boh. W 1941 r. stryj przyjechał do Poronina i zainteresował się edukacją boh., zwrócił jej uwagę, że nie powinna mówić po góralsku, ale językiem literackim.
[00:02:30] Stryjek na Wołyniu pracował w uniwersytetach ludowych. Po rozpoczęciu okupacji jechał pociągiem do Szaflar i podczas podróży został przez Niemców zabrany do obozu pracy, z którego dwa razy uciekł. Został złapany i osadzony w więzieniu w Cieszynie.
[00:03:10] Rodzinie i urzędowi gminy w Szaflarach udało się uwolnić stryja z więzienia. Rodzina była dumna, że pisze książki, wiersze i był kształcony na UJ. Stryj został umieszczony w więzieniu Palace w Zakopanym, znanym z okrutnych przesłuchań i tortur.
[00:04:20] Do Palace zabrano też ojca stryja, dziadka boh. Opowiadał, jak do sali przesłuchań przyprowadzili syna, który był opuchnięty i ledwie szedł. Stryj na widok swojego ojca zapytał przerażony: „Tato, to ty też tutaj jesteś?”.
[00:05:00] Najlepszy kontakt ze stryjem Gustkiem [Augustynem Suskim] miała jego siostra Janeczka. Stryj napisał do niej z Tarnowa, dokąd trafił z Zakopanego. Siostra jeździła do niego z paczkami, ale nie spotkali się. Stryj przekazywał jej grypsy.
[00:06:00] W grypsach pisał, że nie jest mu źle i czeka na wyjazd do Oświęcimia, gdzie podobno było lepiej. Na kilka dni przed wyjazdem wysłał ostatni gryps do siostry z prośbą o odebranie jego ubrań z więzienia. Wśród nich była koszula splamiona krwią.
[00:07:00] Zakrwawioną koszulę siostra przekazała do szkoły rolniczej w Nowym Targu, która przyjęła imię Konfederacji Tatrzańskiej. Potem koszula trafiła do mgr Antoła, który zbierał pamiątki okupacyjne i chciał w Szaflarach utworzyć izbę pamięci.
[00:08:00] W maju 1942 r. przyszła wiadomość, że wuj zmarł w Oświęcimiu. Wcześniej, gdy przyjeżdżał do Szaflar, przywoził swojej siostrze Janeczce listę lektur do przeczytania, mówił, że „człowiek musi poszerzać swoje horyzonty”, zależało mu na edukacji ludzi na wsi.
[00:09:00] Gdy wybuchła wojna, ojciec boh. z plecakiem poszedł do wojska. Mama była wtedy w ciąży z szóstym dzieckiem. Na wojnę wyruszył też jej brat i przed wyruszeniem przyszedł pożegnać się z siostrą. Babcia miała pięć córek, zebrała je w domu i spały u niej z dziećmi.
[00:10:00] Siostry mamy boh. miały po sześcioro dzieci, wszyscy spali na sianie, a babcia z balkonu sprawdzała codziennie, czy nie zbliża się nalot bombowy. W drodze z Suchego do Poronina boh. z mamą widziały na stacji worki z mąką, które ludzie mogli sobie zabierać.
[00:11:00] W Suchym było dość spokojnie, jedynie młodzież powyżej 16 roku życia obawiała się wywózek na roboty do Niemiec, nocowali więc w szopkach i bacówkach.
[00:11:40] W rodzinie mówiło się, że wujka zabrano z powodu jego wykształcenia. Najwięcej informacji od wujku pochodzi od cioci Janeczki. Ciocia spotkała się z panią Apostoł, która opowiedziała jej o działalności brata w Konfederacji Tatrzańskiej.
[00:12:40] Góral „to Polak z krwi i kości”. Próba zmycia hańby i zdrady górali, udowodnienia, że walczą z Niemcami. W Suchym było spokojnie, cieszono się na koniec wojny.
[00:14:00] Stryj boh. był ideowcem, zależało mu na wzroście wykształcenia na wsi, tworzył uniwersytety ludowe. Listy stryja ze wsi poruszają i pokazują jego wrażliwość oraz związanie z człowiekiem.
more...
less